niedziela, 9 października 2011

Camping, i sprawy pogodowe

Na poczatku krotko o tym co sie ze mna dzialo.
Otoz w srode, jak juz chyba wspomnialam wyjechalam na oboz. Z cala klasa pojechalismy na camping do miejscowosci niedaleko mojej ukochanej Olavarii. Bylo, jak zwykle ciekawie, zabawnie, milo i wyczerpujaco. Oraz bardziej niezwykle- zimno. Okropnie wietrznie i zimno. Gdy tu jechalam obiecywano mi upaly, krotkie spodenki, slonce i cieplo. A prawda jest taka, ze nigdy w zyciu tak nie zmarzlam jak wtedy na campingu. Zaluje, ze nie wzielam ze soba wiecej dlugich rekawow. Nie narzekajmy jednak, bo przezylam i, co wazniejsze dobrze sie bawilam.


 Ach widoczki widoczki

Pierwsze spotkanie rotary i moja marynarka juz zaczyna przypominac choinke bozonarodzeniowa
  *
Wczoraj z kolei, spedzilam jeden z najnudniejszych jak narazie dni na spotkaniu rotary, ktore trwalo: Uwaga, uwaga. od godziny 9.00 do 6.30. Dlugie godziny spedzone na sluchaniu slow, ktorych znaczenia i tak nie rozumiem. Uratowalo mnie jedynie to, ze przybylam tam nieco spozniona- czyli o dwunastej (odsypialam nieprzespane godziny na campingu). Byly tez na szczescie elementy ciekawsze, czyli spotykanie innych wymiencow i WYMIENIANIE PRZYPINEK. Moje nowe hobby. Naprawde. W polsce pomysl wydawal mi sie dziwny, glupi i traktowalam to jako zlo konieczne, teraz jednak, niepostrzezenie stalam sie dumna ze swojej kolekcji przypinek. Wroze sobie swietlana przyszlosc ozdoby swiatecznej. 
   *
Dzisiaj pada, wiec jakis wielkich planow nie mam. Na szczescie jutro jest swieto i nie musze isc do szkoly.
   *
Mialo byc krotko. No trudno, nie wyszlo.
   *
Sprawdzilam, statystyki i wyszlo, ze dzisiaj 21 osob weszlo na bloga, a wczoraj 34, mimo, ze nic nowego ostatnio nie pisalam. Bardzo milo mi sie zrobilo, Dziekuje!
   *
Od jakiegos czasu zbieram sie na to by napisac troche o tutejszej kulturze. Jednak w ciagu spedzonych tu dni tyle sie dzialo, ze po opisaniu swoich poczynian brakuje mi sily by napisac cokolwiek wiecej. Moze nastepnym razem.

3 komentarze:

  1. Hej Savciu, super, ze sie odezwalas, buziaki
    Mama

    OdpowiedzUsuń
  2. Sava - chcemy Twoich zdjęć a nie wieszaka! Ok, no jak nie ma być żadnych to wieszak też jest OK. ;-)

    Zbyszek

    OdpowiedzUsuń
  3. Savko, dzięki za wpis, pomimo braku czasu :) Cieszę się, że jest Ci tam dobrze, a pomysł z przypinkami bardzo mi się podoba. Te przypinki są niesamowite i urocze :)- cóż za kolekcja :) Jest tam nawet wieża Eiffla :)

    Monika

    OdpowiedzUsuń